Palenie tytoniu nie tylko naraża zdrowie na szwank, ale i pogarsza wygląd skóry. Wcześniej występują zmarszczki, opóźnia się gojenie ran, zaostrza stan wielu schorzeń skóry. Takie są fakty.
Pierwsze zmiany na skórze palaczek opisane zostały już w 1856 roku. Dzisiaj dermatolodzy mówią o „tytoniowej twarzy” - łatwej do rozpoznania już na pierwszy rzut oka. Lekarze potrafią też udokumentować niekorzystny wpływ palenia tytoniu na funkcjonowanie skóry.
Na skutek przenikania do skóry substancji zawartych w dymie obniża się zawartość witamin A, C i E. Tymczasem te właśnie witaminy wśród rozlicznych zadań, jakie mają do spełniania, chronią skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Bez tych ważnych utleniaczy skóra traci elastyczność i maleją szanse na jej regenerację.
Źródło: Ulotka Fundacji Promocja Zdrowia, http://promocjazdrowia.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=57&Itemid=40
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz